Jesień kojarzy mi się z jabłkami, a głównie z szarlotką. Jej rodzajów jest wiele. Drożdżowe, kruche, na biszkopcie, z budyniem, z karmelem, a nawet bitą śmietaną. W mojej wersji będzie to szarlotka krucho-drożdżowa z dodatkiem agrestowej galaretki.
Szarlotka jest bez cynamonu, ale możesz go dodać, jeśli lubisz. Jabłka w cieście są lekko kwaśne, a galaretka sama w sobie nie jest wyczuwalna. Samo ciasto nie wymaga odstawiania, aby wyrosło. Pieczemy je od razu po wyrobieniu, a dodatkowo jest maślane.
Nie obawiaj się również jogurtu naturalnego w przepisie. Nadaje on ciastu niesamowitego smaku!
Składniki:
Ciasto krucho – drożdżowe:
- 3 szklanki mąki – około 420 – 450g,
- 2 jajka,
- 200g masła – można zamienić na margarynę – nie czuć masłem, ale nadal zachowana jest struktura,
- 1 paczuszka suchych drożdży – 7g,
- 100g cukru,
- 3 łyżki jogurtu naturalnego.
Jabłkowe nadzienie:
- 1,5kg jabłek
- 1 galaretka agrestowa,
- 4 łyżki cukru – możesz zwiększyć jego ilość, jeśli jabłka będą bardzo kwaśne.
Wielkość formy 20 x 20 cm. Jednak wyłożyłam więcej ciasta na boki. Możesz wziąć większą blaszkę i nie nakładać ciasta na ranty.
Wykonanie:
Przed rozpoczęciem działań, przeczytaj przepis. Tak, żebyś mogła odpowiednio sobie rozplanować działania 🙂
Ciasto:
Do dużej miski dodajemy mąkę, całe jajka, pokrojone w drobną kostkę masło, drożdże, cukier oraz jogurt. Całość wyrabiamy na gładką masę. Ciasto będzie miało lepką strukturę. Jeśli będzie za mokre (nie będzie chciało odkleić się od dłoni) należy dodać trochę mąki (1/2 łyżki).
Jeśli ciasto mieszasz mikserem bądź robotem planetarnym, postępuj w ten sam sposób. Ciasto będzie gotowe, gdy złączy się w całość i będzie odchodzić od ścianek.
Ciasto dzielimy na dwie części w proporcjach – 2/3 i 1/3. Nagrzewamy piekarnik na 190 stopni – funkcja góra – dół.
Formę wykładamy papierem do pieczenia i układamy większą kulkę surowego ciasta. Pamiętaj, że możesz użyć większej blachy niż w opisie, jeśli nie chcesz wykładać rantów.
Gotowy spód ciasta wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 15 minut. Spód ciasta musi być praktycznie upieczony.
Masa jabłkowa
W tym czasie obieramy jabłka. Kroimy w grubą kostkę i przekładamy na dużą patelnię bądź do garnka. Wsypujemy cukier i gotujemy przez około 10 – 15 minut, co jakiś czas mieszając. Jabłka muszą się delikatnie rozpaść, dzięki czemu powstanie jabłkowa masa. Uważaj tylko, że owoce się nie przypaliły. Proponuję użyć naczynia z grubym, nieprzywierającym dnem.
Jak owoce będą uprażone i zaczną łączyć się w całość, wsypujemy agrestową galaretkę i dokładnie mieszamy. Wyłączamy gaz.
Składanie ciasta:
Na upieczony spód ciasta wykładamy masę z jabłek. Na wierzch kładziemy pozostałą cześć surowego ciasta (1/3 części). W mojej wersji porwałam ciasto na małe kawałki i niedbale rzuciłam na jabłka. Dzięki temu powstała tak jakby kruszonka.
Gotowe ciasto z jabłkami wkładamy do piekarnika na 25 minut. Nadal utrzymujemy 190 stopni. Jeśli jednak po 15 minutach ciasto na górze będzie się spiekać, zmniejsz temperaturę piekarnika o 10 bądź 20 stopni.
Gorące ciasto trudno ładnie ukroić. Jednak da się 😉 Najlepiej kroi się schłodzone.
Pierwszego dnia po upieczeniu ciasto jest mocno kruche. Po kilku godzinach od upieczenia ciasto delikatnie wilgotnieje. Jeśli jednak chcesz, żeby ciasto było zupełnie miękkie polecam włożyć schłodzone ciasto do pojemnika i szczelnie zamknąć.
Schłodzone ciasto posyp cukrem pudrem i gotowe! Daj znać, jak Ci smakowało!
